piątek, 28 lutego 2014

Piątkowy realizm...

Wyczekiwany piątek nastał, jeszcze tylko 5 godzin w pracy i troszkę wolnego. Za nami obfity, tłusty czwartek, który zarazem stanowił ostatni dzień rozpusty żywieniowej. Od dziś koniec z objadaniem się, koniec ze słodyczami. Niech zawita więc w mojej lodówce oraz główce zdrowy tryb życia. Mam nadzieję, że tym razem się uda, bo motywacje mam naprawdę dużo większą niż w poprzednich przypadkach, a było ich naprawdę wiele. Trzymajcie za mnie kciuki! 

a poniżej trochę obrazków, które mnie motywują.... 




Dążę do ideału, nie można mieć od razu wszystkiego, ale nastawiam się pozytywnie, nie liczę na cuda, wierze w siebie i po prostu CHCĘ TAK WYGLĄDAĆ! 

poniedziałek, 17 lutego 2014

Poniedziałkowy zawrót głowy...

Nie ma to jak rozpocząć tydzień od kłótni, hmm z drugiej strony podobno nic tak nie wzmacnia związku jak konstruktywna wymiana poglądów...Załóżmy, iż ta właśnie do takich należała. Sprawy finansów zawsze przynoszą więcej złego niż dobrego, dodatkowo brak pracy może potęgować frustracje, ale.... A nie! Dość! Stop! Już jest dobrze. 

Jedyne czego chce to tak optymistycznych dni w pracy jak dziś, tak bardzo kreatywnych, tak lekkich i fajnych. Praca w przedszkolu ma swoje plusy i minusy, ale zdecydowanie jest na plus gdy w grupie ma się 9 dzieci tak jak ja dziś =D Ileż można wówczas zrobić wspaniałych rzeczy i ma się wreszcie poczucie że każde dziecko dostało dokładnie tyle uwagi ile potrzebowało. 

A z inspiracji dziś.... może coś o modzie... Kilka wyjątkowych stylizacji... 




Wszystkie strasznie mi się podobają, ahh... 

do zobaczenia....

niedziela, 16 lutego 2014

Na dobry początek...

Długo zastanawiałam się nad założeniem nowego bloga. Poprzedni okazał się totalnym nie wypałem i bałam się że kolejne próby również zakończą się fiaskiem. Postanowiłam jednak spróbować jeszcze raz, mam nadzieje że tym razem nie zabraknie determinacji, ochoty do pisania, weny do postów i pozytywnego nastawienia do życia. Zaczynam od początku, nie tylko bloga, ale również wiele innych rzeczy. 

Zaglądam na wiele blogów, podziwiam zdjęcia, podziwiam zapał do tworzenia, podziwiam wasze życie, które tak pięknie potraficie ubrać w słowa i złapać w ramy zdjęcia. Często zastanawiałam się nad tym jak to jest możliwe, że wasze życia są tak barwne, że tyle się w nich dzieje, a ja i moje życie stoimy w miejscu. Więc czas najwyższy powiedzieć dość =)

O czym będzie blog? Nie wiem, po prostu o życiu, o tym co mnie motywuje, o tym co mnie interesuje, o tym co mi imponuje, o tym jak wygląda moja codzienność. Mam nadzieję, czy ktoś tu zajrzy i będę się mogła z Wami dzielić tym wszystkim. 

Tyle w kwestii wstępu.

do zobaczenia....